[SCENARIUSZE] Heechul (SuJu) / Minhyuk (BTOB)

tumblr_m36z6bqKhz1rt6mk3o1_400_large

Z dedykacją dla Simichan. : )) Przepraszam, że tak długo, ale najpierw nie miałam pomysłu, a gdy on się znalazł, nie miałam czasu. Scenariusz jest trochę długi, a końcówka, może być nie zbyt poprawna, ale nie miałam czasu już jej sprawdzić, po raz x setny. Jest on z MORAŁEM, czy jak to inaczej nazwać, więc życzę miłego czytania.

+ Muszę zrobić reklamę. : ))
FB: naszego bloga https://www.facebook.com/pages/Not-Yaoi-only-Fanfick/477482715668661?ref=hl

FB: mój https://www.facebook.com/daebomi.choi.5

Od ponad miesiąca praktycznie nie widziałaś się z HeeChula. Był twoim chłopakiem, więc oczekiwałaś od niego jakiegoś zainteresowania/zaangażowania, liczyłaś na  sms’a lub telefon, podczas jego całodniowego pobytu w pracy. Nie raz słyszałaś, że przychodził nad ranem. Lecz nigdy nie wracał do sypialni. Spała na kanapie, a rano, zanim ty wstałaś już go nie było. Znajdowałaś co jakiś czas kartki z wiadomością. Lecz nie miałaś z nim żadnego kontaktu.

Dziś postanowiłaś za nim zaczekać. Wiedziałaś, że wróci późnym wieczorem lub w nocy, ale chciałaś się z nim zobaczyć.
Było już po 23, postanowiłaś zadzwonić. Nie odebrał. Stwierdziłaś, że to nie ma sensu i położyłaś się spać. Mimo iż, byłaś zmęczona, nie mogłaś zasnąć. Cały czas o nim myślałaś, ciężko było zamknąć oczy, gdy go nie było przy tobie. Nie potrafiłaś zasnąć bez zaciągnięcia się jego zapachem, bez czucia jego oddechu, bez zwykłego “dobranoc” z jego strony. Lecz to nie był już taki problem po miesiącu rozłąki.
Kolejny raz jakimś cudem zasnęłaś, lecz nie był to sen, na jaki zasługiwałaś po całym dniu harówki. Zwykły szelest był w stanie cie obudzić.
Było trochę po 5 rano, kiedy usłyszałaś jak drzwi od domu się otwierają. Po chwili, zaświeciło się światło w łazience, które wpadało do waszej sypialni. Podniosłaś głowę, by sprawdzić co chłopak ma zamiar zrobić.
HeeChul próbował wkraść się do pokoju, w którym spałaś. Chciał wziąć ładowarkę do telefonu, lecz on nie potrafi być ostrożny. Ręką potrącił ramkę z waszym zdjęciem, która stała na szafce. Spadła na podłogę i potłukła się. Usiadłaś na łóżku i zapaliłaś lampkę. Chłopak szybko odwrócił się w twoją stronę.
– Ooo. Nie śpisz ? – spojrzał się na ciebie. Wyraźnie było widać, że nie jest  tylko po jednym piwie.
– Gdzie ty byłeś? Czemu nie odbierasz telefonów? – mówiłaś spokojnie.
– Rozładował mi się telefon, byłem u Hongkiego. – podrapał się po głowie.
– Nie mogłeś zadzwonić od niego ? Wiesz, że się martwię! – westchnęłaś ciężko.
– Spokojnie, już sobie idę…
– Gdzie ty niby masz zamiar iść ? Ledwo się trzymasz na nogach!!! Ściągaj buty i chodź spać!
– Idę, czekają na mnie…
– Kto ?!
– Chłopaki.
– Znów wolisz iść do nich?! Znów zostawiasz mnie samą? Nie pamiętam, kiedy ostatni raz, poświęciłeś mi chodź trochę uwagi!!! – łzy napłynęły ci do oczu. On spuścił głowę i już wychodził z pokoju, kiedy odezwałaś się:

– Jeżeli teraz wyjdziesz, nie zobaczysz mnie tu już jutro…. – powiedziałaś to na poważnie. Lecz twoje słowa spłynęły po nim jak woda. Wyszedł.

Płakałaś całą noc. Rano gdy się obudziłaś, miałaś popuchnięte oczy. Byłaś jeszcze bardziej zmęczona, niż wczoraj wieczorem. Ubrałaś się, jakoś zamaskowałaś wory i wyszłaś na uczelnię. Byłaś nieobecna. Ludzie mówili coś do ciebie, a ty albo przytakiwałaś, albo prosiłaś po kilka razy, żeby ktoś powtórzył.
Po ledwie zdanym egzaminie, wyszłaś z sali i zmierzałaś w stronę stołówkę, jak większość uczniów. Szłaś zamyślona. Nagle poczułaś uderzenie i  przebudziłaś się. Ty, twoje książki i torba leżały na ziemi, wraz z chłopakiem, który z impetem wpadł na ciebie.
– Przepraszam, zamyśliłam się – zaczęłaś zbierać książki.
– Nie, to moja wina. – pomógł ci wstać, a następnie pozbierał twoje rzeczy.

Wróciłaś z uczelni i spakowałaś swoje rzeczy, które zmieściły ci się do walizki i przeprowadziłaś się do koleżanki. Długo myślałaś o nocnej sytuacji, nie dawała ci ona spokoju. Nie chciałaś się z nim rozstać, ale miałaś nadzieję, że on coś przez to zrozumie.

Minęło już kilkanaście dni, od twojej wyprowadzki. HeeChul, się nie odezwał. Nie napisał, ani nie zadzwonił. Tak jakby musiało być.
Dziś zapisałaś się na wykłady, na których jeszcze nie byłaś. Weszłaś na salę. Było tam kilku ludzi na krzyż. Usiadłaś z boku. Przeważnie siadałaś gdzieś na końcu, sama. Nie lubiłaś towarzystwa na wykładach, wolałaś słuchać, a nie rozmawiać z koleżankami. Lecz dziś dosiadł się do ciebie twój nowy znajomy.
– Wolne ? – spytał …. Pokiwałaś twierdząco głową. Usiadł obok ciebie. – Znów się spotykamy. Co robisz na tych zajęciach ? Pierwszy raz, cię tu widzę.
– Przyszłam z ciekawości.
– Przedtem, tak szybko uciekłaś, że nie zdążyłem się przedstawić. Lee MinHyuk, jestem.
Również się przedstawiłaś. Zaczęły się zajęcia. Pod koniec wykładu, profesor, kazał dobrać się w pary. Mieliście na następne zajęcia, napisać pracę, w których zawrzecie wasze przemyślenia na dany temat.
Rozglądałaś się po sali szukając kogoś, kogo znałaś. Wtedy do MinHyuka, podeszła dziewczyna i spytała mu się, czy będzie z nią w parze. Zaskoczyła cię jego odpowiedź.
– Przepraszam, ale jestem w parze z (twoje imię)- chłopak spojrzał się na ciebie.
Gdy zobaczył twoje zdziwienie, położył dłoń, na twoim ramieniu. Spojrzałaś na dziewczynę i pomyślałaś- „dlaczego on wybrał mnie, ledwo co poznaną dziewczynę, zamiast, tej ładnej dziewczyny, co stała przed nami… „
Wymieniliście się numerami, aby móc się skontaktować . Na waszej uczelni, ciężko jest znaleźć daną osobę, nie wiedząc na jaki wykład akurat czekała.

Codziennie spotykaliście się pod pretekstem referatu, który już dawno był skończony i oddany. Między wami była chemia. Dzięki Minhyukowi, zapomniałaś o swoim byłym chłopaku.
Dziś znów miałaś iść na randkę. Poszłaś do swojego byłego  mieszkania, które dzieliłaś z HeeChulem. Chciałaś ładnie wyglądać, a tam znajdowała się reszta twoich rzeczy. Miałaś nadzieję, że go tam nie będzie, że wejdziesz, weźmiesz rzeczy i wyjdziesz. Lecz się myliłaś. Chłopak leżał na kanapie. W całym domu unosił się zapach alkoholu. Od razu poszłaś do sypialni. Wyjęłaś idealnie pasujący do siebie zestaw ubrań. Wtedy, w pokoju pojawił się HeeChul.
– Ooo. Widzę, że sobie przypomniałaś o swoim chłopaku. Ale dla mnie nie musisz się aż tak szykować- spojrzał na ciebie.
– Dla ciebie ? Już zapomniałeś ? Ahhh, no tak. Tobie to trzeba kilka razy powtarzać – wrzuciłaś ubrania do plecaka. Chciałaś wyjść z pokoju, ale w drzwicha stał HeeChul. Objął  cię w pasie i próbował pocałować.
– HeeChul, puść mnie! -po kilku gwałtownych ruchach, wyrwałaś się z niego objęć.
– Co się stało ? – chłopak spojrzał na ciebie.
– Jesteś zakochany w alkoholu, nie we mnie. Nie chce być, z chłopakiem, który woli się schlać  i spędzić czas z kolegami, niż z własną dziewczyną…


Na spotkaniu z MinHyukiem, byłaś przybita. Chłopak próbował cię rozweselić, lecz mu się nie udawało. W ogóle nie zwracałaś uwagi na jego wygłupy.
MinHyuk, chwycił cię za rękę.
– Powiesz mi ? – spojrzał na ciebie.
– Ale co? – powiedziałaś cicho.
– Coś się stało i nie próbuj wmawiać mi, że nie bo, widzę to w twoich oczach.
Spuściłaś głowę.
– Tak, ale nie chcę o tym teraz rozmawiać. Kiedyś tobie o tym powiem, ale nie teraz, dobrze?
Chłopak spojrzał na ciebie ze zrozumieniem.
– Dobrze, tylko obiecaj mi, że teraz już nie będziesz o tym myśleć i uśmiechniesz się do mnie.
Przytulił cię, a ty najpierw delikatnie, a potem mocniej wtuliłaś się w niego. Chłopak pocałował cię  w czoło, a potem subtelnie, zaczął gładzić cię po głowie.
– Może chodźmy do domu ? Obejrzymy jakiś film, albo pogramy w karaoke? Poznasz moich współ lokatorów. – chłopak uśmiechnął się i wyciągnął telefon.
– Do ciebie ?- spojrzałaś na niego.
– Tak, zaczekaj zadzwonię, czy są w domu, muszą ogarnąć go trochę. – zaśmiał się.
– Nie, nie dzwoń. Chodźmy może na jakieś lody, albo kawę.
Zgodnie z twoim życzeniem poszliście do kawiarni. W ten dzień bardzo zbliżyliście się do siebie. MinHyuk, robił wszystko byś nie myślała o HeeChulu. Udało mu się! Gdy wróciłaś do domu koleżanki, położyłaś się na łóżku z uśmiechem na twarzy. W ręce miałam telefon, a na nim wasze zdjęcie. Patrząc na nie cały czas powtarzałaś- MinHyuk, Lee MinHyuk, Aww dlaczego mnie tak uwodzisz?!

Przez te codzienne randki, poczuliście coś do siebie. Trzymanie się za ręce czy przytulanie się, to było już dla was normalne. Zachowywaliście się jak para- słodkie słówka, pocałunki, uściski. Dzięki niemu, całkowicie zapomniałaś o HeeChulu. Gdy byłaś u niego w mieszkaniu po resztę rzeczy, jego widok, nie zrobił na tobie żadnego wrażenia. Miałaś już kogoś kto naprawdę czuję coś do ciebie, a nie do alkoholu. Kogoś, kto o ciebie dba, martwi się o ciebie.

Dziś, znów się spotkaliście. Lecz to był przełomowy dzień.
Chłopak siedział w kawiarni. Przyszłaś do niego, przywitałaś się i usiadłaś na przeciwko niego. Po prawie 30 minutach od twojego przyjścia, MinHyuk zaczął się dziwnie zachowywać.
– Nie znamy się zbyt długo, minęły dopiero 2 miesiące. Od samego początku,  kiedy na siebie wpadliśmy, spodobałaś mi się. Z dnia, na dzień coraz bardziej sobie to uświadamiałem i zakochałem się w tobie  – wryło ciebie w krzesło na którym siedziałaś. Nie byłaś przyzwyczajona do takich wyznań, szczególnie, że od HeeChula  ciężko było usłyszeć “Kocham Cię”, czy jakiś komplement. – Bardzo cię lubię i podobasz mi się. – chłopak kontynuował, lecz po chwili zwątpił i popatrzał się na ciebie. Przez chwilę była niezręczna sytuacja, którą on znów przerwał. – Po co ja w ogóle tobie, o tym mówię. Patrzysz się na mnie jak na debila. Aish! – wstał.
– Lee MinHyuk – wykrztusiłaś z siebie. Chłopak zerknął na ciebie. Był poirytowany i przybity. – Proszę usiądź.
– Wygłupiłem się tylko. Przepraszam. – chłopak podszedł do baru, porozmawiał z kelnerką i wyszedł. Mogłaś tylko patrzeć zza szyby, jak on odchodzi.
Westchnęłaś ciężko, nawet nie miałaś już ochoty, na to co chłopak zamówił. Gdy już chciałaś wyjść, podeszła do ciebie kelnerka i dała tobie bukiet twoich ulubionych kwiatów, mówiąc, że to od MinHyuka.
Wyszłaś z kawiarni i rozejrzałaś się. Wyciągnęłaś telefon, żeby zadzwonić do chłopaka. Nie odbierał. Szłaś przez ulicę zamyślona. Jedyne o czy potrafiłaś myśleć, to MinHyuk. Bardzo ci się podobał, nie mogłaś tego ukryć, a nawet nie chciałaś. Tylko dlaczego on tak postąpił? Przytuliłaś do siebie bukiet i powąchałaś kwiaty. Nagle poczułaś uderzenie. Znów leżałaś na ziemi wraz z MinHyukiem. Pomógł ci wstać i już miał odejść, kiedy delikatnie musnęłaś jego usta. Chłopak popatrzył się na ciebie z wyrazem twarzy “Co to miało być?!”.
– Nie pozwoliłeś mi wyjaśnić. Nie umiem ubrać moich uczuć w słowa, dlatego to. – podniosłaś kwiaty, unikając wzroku chłopaka, który uśmiechnął się  i podszedł bliżej.
– Dlaczego tak lekko ?
– Oj nie marudź. Tylko chodź – chwyciłaś jego rękę i ruszyłaś w stronę, z której przyszłaś.

Od tamtego dnia, cały czas widniał na twojej twarzy uśmiech. Byłaś bardzo szczęśliwa. Miałaś chłopaka, którzy cię kocha, szanuje i dba o ciebie- jak tu nie być szczęśliwą ?
Przechodziliście wtuleni w siebie, obok domu HeeChula, który kiedyś z nim dzieliłaś. Niechętnie spojrzałaś w okna, cichutko westchnęłaś. Lecz niespodziewane z budynku wyszedł HeeChul. Od razu was zauważył, a ty spojrzałaś na MinHyuka, a potem znów na swojego ex. Chłopak ruszył w waszą stronę, ale kiedy zauważył, że wtuliłaś się mocniej w Lee, tylko przeszedł obok was niechętnie się uśmiechając.

Wieczorem dostałaś złośliwego sms’a od HeeChula. Po wiadomości, zaczął do ciebie wydzwaniać, a rano dostałaś sms’a o treści:
Przepraszam za wczoraj. Byłem wściekły, że obściskiwałaś się z tym pedałem! Ale zrozumiałem, że już sobie ułożyłaś życie z nim. Byłem głupi, że liczyłem, że wrócisz do mnie. Teraz to już za późno. Mam nadzieję, że on jest dobrych chłopakiem i dba o ciebie. Do zobaczenia kiedyś. “


Szanuj to co masz, bo gdy to stracisz, wtedy zrozumiesz jaki skarb miałeś przy sobie.

Nie chciałam zrobić z HeeChula, takiej osoby, ale tak bardzo pasowała mi ta postać do tego scenariusza. Przepraszam, jeżeli kogoś uraziłam. : ))

7 uwag do wpisu “[SCENARIUSZE] Heechul (SuJu) / Minhyuk (BTOB)

  1. Mia Ma pisze:

    Bardzo mi się podoba ten scenariusz. Ale mam nadzieję że za to iż z mojego Biasa zrobiłaś świnie kiedyś napiszesz przyjemniejszy scenariusz z nim Heechulem ♡ w roli głównej.

  2. Suuppeerr, dziękuję z całego serduszka<33 Wspaniałyyy, bardzo mi sie podoba, ale po prostu kocham Heechula z całego sercaa, hihi <333 ;** Minhyuk tez jest cuudowny, ale Hee jest the best ^.^ <33 ;**
    Dziękuję kochana jeszcze raz 😀 ;**

  3. Susie pisze:

    Jejeje!! Już nie komentuje wszystkiego co tu czytam. 😦
    To jest takie piękne, serio wzruszyłam się, co jest może troszeczkę dziwne.
    Cudoo!!! *.*

Dodaj komentarz